wszyscy mówiliby po angielsku - jeszcze bym ścierpiał na ekranie. Lecz Hongkong w którym wszyscy miejscowi mówią po niemiecku - jest raczej niestrawny.

Film całkiem spoko i okazja zobaczenia po wielu latach Russele Wonga to dodatkowy plus.

Victoria Philips zostaje kuratorem wystawy organizowanej w Hongkongu. Po przylocie z Berlina dowiaduje się, że kolekcja bezcennych dzieł została skradziona. Wiadomość o zuchwałej kradzieży bulwersuje także jej męża, sponsora wystawy. Sprawa może wywołać międzynarodowy skandal. Victoria postanawia przeprowadzić śledztwo...